Kannabinoidy – z czym to się je, czyli jak zwiększyć wchłanialność?

W wielu przypadkach doustne podanie kannabinoidów jest najprostszą i praktyczną metodą podania kannabinoidów. Wadą tej metody, opisywaną dotychczas w literaturze, jest stosunkowo niska i zróżnicowana osobniczo biodostępność. Czy można zatem ją zwiększyć?

Kannabinoidy i ich właściwości

Okazuje się, że tak i to w łatwy sposób. Przeprowadzone badania potwierdzają uznawaną (również przez nas) teorię, że kannabinoidy spożywane w postaci preparatów zawierających w swoim składzie oleje roślinne, wchłaniają się znacznie lepiej od takich, które w swoim składzie nie mają dodatku oleju [źródło 1]. W przeprowadzonym badaniu podanie kannabinoidów w obecności oleju roślinnego zwiększyło biodostępność CBD prawie trzykrotnie, a THC ponad 2,5-krotnie. I to nie koniec. Kolejne eksperymenty pokazały, że zarówno CBD, jak i THC mają bardzo duże powinowactwo do tzw. chylomikronów, czyli cząstek produkowanych w jelicie cienkim, zajmujących się transportem lipidów pokarmowych z jelita cienkiego do krwiobiegu, ale za pośrednictwem układu limfatycznego, czyli z pominięciem wątroby. Takie wyniki wskazują, że kannabinoidy w obecności lipidów pokarmowych są, przynajmniej częściowo, razem z nimi transportowane do krążenia systemicznego za pośrednictwem limfy i dzięki temu nie ulegają metabolizmowi w wątrobie. Co więcej, przechodzenie kannabinoidów wraz z lipidami z jelita bezpośrednio do układu limfatycznego (chłonnego) jest o tyle ciekawym zjawiskiem, że to właśnie w tym układzie znajduje się wiele ważnych narządów, takich jak węzły chłonne, śledziona i niektóre gruczoły.

Im więcej tłuszczu czy oleju zostanie spożyte wraz z dawką kannabinoidów, tym przepływ limfy będzie większy i tym więcej kannabinoidów ma szansę trafić do układu limfatycznego, a następnie do krwiobiegu w postaci niezmetabolizowanej. Oczywiście pozostaje pytanie czy zależy nam na omijaniu wątroby, skoro coraz częściej mówi się, że przynajmniej część dobroczynnych właściwości kannabinoidów może pochodzić od ich metabolitów właśnie [źródło 2], natomiast pamiętajmy, że kannabinoidy warto jeść z olejem roślinnym (lub innym źródłem lipidów pokarmowych). Co więc z teoriami, które na pewno niejedna osoba słyszała, że warto kupować tylko pasty i ekstrakty bez dodatku oleju roślinnego? Wygląda na to, że to kolejny mit stworzony na potrzeby marketingowe.

Nie mogę na koniec nie wspomnieć, że skład naszego suplementu nie jest przypadkowy, a w naszym procesie technologicznym uwzględniamy najnowsze odkrycia naukowe w dziedzinie kannabinoidów. Właśnie w celu zmaksymalizowania biodostępności zawartych w nim kannabinoidów, olejek CannabiGold zawiera w swoim składzie olej z nasion konopi.

Dr inż. Beata Plutowska

Bibliografia:

[1] Zgair A., Wong J.C.M., Lee J.B., Mistry J., Sivak O., Wasan K.M., Henning I.M., Barrett D.A., Constantinescu C.S., Fischer P.M., Gerschkovich P. Dietary fats and pharmaceutical lipid excipients increase systemic exposure to orally administered cannabis and cannabis-based medicines. American Journal of Translational Research 8 (2016) 3448-3459.

[2] Ujvary I., Hanus L. Human metabolites of cannabidiol: a rewiev on their formation, biological activity, and relevance in therapy. Cannabis and Cannabinoid Research 1.1 (2016) 90-101.

Baza wiedzy Olej konopny – skarb Północy

Zobacz również